Włosy
MASKI KTÓRYCH UŻYWAM - KALLOS GOGO - REGENERUJĄCA MASKA I GLISS KUR HAIR REPAIR OIL NUTRIVE
sobota, 22 sierpnia 2015
Pielęgnacja moich włosów ograniczyła się do olejowania raz w tygodniu olejem z uczepu trójlistkowego i używania masek, najlepiej potrzymanych 3 minuty. Maski o których dziś będzie mowa, używane są przeze mnie zamiennie i obie sprawdzają się dobrze przy wysuszonych słońcem włosach. A będzie mowa o maseczkach typowo emolientowych, ale różnych - lekkiej i bardziej dociążającej ;)
INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Propylene Glycol, Parfum, Hydrogenated Polyisobutene, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Panthenol, Citric Acid, Hydrolyzed Milk Protein, Benzyl Alcohol, Methylchlorisothiazolinone, Methylisothiazolinone.emolient, humekant, proteiny, sylikon, środek antystatyczny, konserwanty, barwniki, zapachy
Kallos gogo to maska przeznaczona do suchych, łamiących się i uszkodzonych włosów. Tak, jak reszta kallosów, jego skład oparty jest na emolientach. Maska ma lekką konsystencję, o zapachu sztucznej zielonej herbaty (?tylko to mi się skojarzyło :P). Nie spływa z włosów, ale ma strukturę lekkiego balsamu do ciała. Maska działa równie dobrze nałożona na 5 minut jak i na nieco dłużej. Po użyciu maski moje włosy były nawilżone, ale lekkie, nie obciążone i nie strączkowały się. Maska zawiera środek antystatyczny, dzięki któremu włosy nie będą się elektryzować. Miękka, plastikowa tubka mieści 200 ml produktu. Zapłaciłam za nią ok. 4 zł w małej drogerii. Z tego co wiem, dostępna jest w Hebe.
Włosy po umyciu Facelle, nałożeniu maski na 2 minuty, spłukaniu i naturalnym wyschnięciu.
INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Glycol Distearate, Dimethicone, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Panthenol, Cocodionium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Behentrimonium Chloride, Polyquaternium-37, Dicaprylyl Carbonate, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Phenoxyethanol, Hydroxyethylcellulose, Methylparaben, Parfum, Propylene Glycol, PPG-1 Trideceth-6, CitricAcid, Linalool, Limonene, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Citronellol, CI 15985, CI 47005emolient, humekant, proteiny, sylikon, środek antystatyczny konserwanty, barwniki, zapachy
Producent na etykiecie zapewniał konsumentów, że maseczka redukuje rozdwajanie końcówek o 97 %! Troszkę pobożne życzenia, bo żadna maska, choćby najlepsza, nie sklei uszkodzonych końców. Maska ma typowo emolientowy skład, zawiera olej arganowy, olej ze słodkich migdałów, olej makadamia, a masło shea które występuje już na 3 miejscu w składzie zapewnia masce konsystencję, niczym bardzo gęste masło z The Body Shop :) Zapach ma piękny, nieco budyniowy choć perfumowany i utrzymuje się on na włosach nawet po umyciu. Maska jest bardzo odżywcza. Dobrze dociąża włosy, ale trzeba uważać, by porządnie ją zmyć, bo może pozostawić włosy obciążone, a nie dociążone :) Bardzo ją polubiłam i być może kupię ją ponownie :) Cena ok.15 zł/200 ml.
A Wy jakich masek do włosów używacie na co dzień? Ja zaczynam używać Kallos Hair Botox, bo kurzyła się na półce z produktami do włosów :D
Zapraszam do dyskusji:
Nie miałam ich :). Obecnie używam Alverde z aloesem i hibiskusem :D.
OdpowiedzUsuńśliczne masz włoski, jeszcze nie miałam kosmetyków z linii go go :)
OdpowiedzUsuńZawsze nie mogę dostać tej maski z Schwarzkopf ;/ obecnie używam masek z Bioxav :)
OdpowiedzUsuńKallos mnie zawiódł, za dużo silikonów:( Tej z Gliss kura nawet nie kupię, bo testują na zwierzętach :(
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie, nowy post i możliwość przetestowania maseczki Pilaten KLIK :)
Bardzo ładne włosy,natomiast masek nie miałam;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tej maski z kallosa a chętnie bym ją poznała bliżej, bardzo ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy! :3
OdpowiedzUsuńMuszę kupić sobie tę maskę z Kallosa :)
ahh, nie wierzę, że przegapiłam wyniki konkursu! :c no cóż, widocznie trzeba częściej zaglądać na swojego maila. a co do masek do włosów, to właśnie szukam jakiejś fajnej dla siebie
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogłam już dłużej czekać :( - 2 tygodnie to maksymalny czas na zgłoszenie się. Może następnym razem pójdzie lepiej :)
UsuńNie mialam zadnej z nich, ale lubie produkty glis kur, szczególnie odżywki, najbardziej przypadła mi do gustu taka w białym opakowaniu, używałam jej kilka razy będąc na wakacjach u rodziny, ale nie mogę jej nigdzie znalexc na polce w drogeri ;/
OdpowiedzUsuńKallosów nigdy nie miałam i nie wiem czemu, ale jakoś mnie do nich nie ciągnie chociaż kiedyś będę penie musiała spróbować bo nie wytrzymam :D Druga maska mnie za to bardzo zaintrygowała :) Lubie efekt dobrego dociążenia
OdpowiedzUsuńZ Kallosa używałam keratynowej, byłam zadowolona :) Skończyła mi się i dziś kupiłam Blueberry i to chyba była dobra decyzja, sądząc po opiniach w internecie :P
OdpowiedzUsuńKeratynową też bardzo lubię :) Blueberry jeszcze nie miałam, ale Karolina z Dbaj o włosy też ją sobie chwaliła :)
UsuńU mnie rządzi Serical często mylony z Kallosem właśnie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z nich, ale jak miałabym się na którąś skusić z pewnością wybrałabym tą z gliss kura :)
OdpowiedzUsuńMam białą maskę z Gliss Kura, też jest fajniusia :D
OdpowiedzUsuń