Catrice HD Liquid Coverage Foundation, 010 Light Beige - hit czy kit?
niedziela, 12 marca 2017
Nie jestem łasa na nowości. Rzadko zobaczycie u mnie coś, co jest aktualnie na topie, co przewija się na instagramie czy blogach. Mam wrażenie, że wszystko to, co aktualnie jest promowane do mnie zupełnie nie przemawia i dopiero po jakimś czasie decyduję się na to, by sprawdzić dany produkt czy też nie. Nie lubię zachłysnąć się pozytywnymi wrażeniami po jednym użyciu, więc gdy zainteresuje mnie dany kosmetyk, czekam na większą ilość recenzji, a najlepiej różnorodnych włączających w to recenzje negatywne, bo jak wiadomo, nie każdy ma te same potrzeby, a to co może przeszkadzać mnie, nie koniecznie zostanie dostrzeżone przez fankę produktu.
Catrice HD Liquid Coverage Foundation - moja opinia
Dziś pod moją kosmetyczną lupą znalazł się najbardziej pożądany podkład ostatnich kilku miesięcy - Catrice HD Liquid Coverage Foundation - w odcieniu 010 Light Beige. To, co słyszałam już o tym produkcie przypomina mi elegie - a to, że jest zamiennikiem dla Double Wear, że ma krycie i wygląd podobne do Revlona.. W końcu sprawdziłam go na własnej skórze. Dla przypomnienia, mam mieszaną cerę, która lubi się przesuszać i często na jej powierzchni widoczne są suche skórki.
O opakowaniu podkładu nie powiem zbyt wiele - widać wszystko jak na dłoni. To, czego nie możecie zobaczyć i poczuć jest to, że sam produkt jest stosunkowo ciężki, a jego pojemność to standardowe 30 ml, czyli tak samo jak podkłady marki Mac, Estee Lauder i MAP. Bardzo higienicznym rozwiązaniem w przypadku tego kosmetyku jest pipetka, dzięki której możemy dozować ilość wylewanego podkładu, co wpływa na jego wydajność.
010, Light Beige - jasny, żółty odcień?
Konsystencja produktu jest bardzo leista i oparta na wodzie. Podkład Catrice HD ma lekki, perfumowany, kwiatowy zapach, ale nie jest mocno wyczuwalny podczas aplikacji na skórze. Odcień podkładu po pierwszej aplikacji mnie zachwycił - jasny, z żółtawymi tonami, jednak po roztarciu i po aplikacji reszty makijażu, odcień oksydował i zmienił się w szarawy odcień z różowymi tonami, co przy mojej mocno żółtej tonacji skóry jest łatwe do zauważenia. Nie wiem, jak wypada reszta kolorów, tj. 020 oraz 030, jednak przy kolorze Light Beige mocno się zawiodłam.
W kwestii działania, podkład daje na mojej skórze przepiękne wykończenie. Ma średnie krycie, choć na skórze, po nałożeniu nie jest wyczuwalny, jak np. DW, który czasem da się wyczuć w momencie zastygania. Wystarczy jedna warstwa, by zakryć powyższe przebarwienia na czole. Catrice wygląda bardzo dobrze na zdjęciach, optycznie wygładza skórę, daje matowe wykończenie, ba, nawet z bliska wygląda dobrze. Niestety po kilku godzinach noszenia podkreśla suche skórki i delikatnie przesusza skórę, ale.. nie ściera się i po wielu godzinach wciąż wygląda dobrze. Jestem osobą, która w ciągu dnia nie przegląda się, nie poprawia makijażu, więc podkład z Catrice to taki mój codzienny pewniak, dzięki któremu wiem, że po wielu godzinach wygląda dobrze. Moim ulubionym sposobem na jego aplikację jest nakładanie gąbeczką i choć przy tym sposobie jego krycie jest delikatniejsze niż przy nakładaniu palcami. Tak jak wspominałam → we wpisie na temat pędzli, już odzwyczaiłam się od pędzli do podkładu, a gąbeczka jest szybszym i wygodniejszym sposobem. Aby podkład wyglądał lepiej i co najważniejsze, miał odcień pasujący do mojej szyi, mieszam go z Bourjois Healthy Mix w odcieniu 52 i wtedy odcień wygląda w miarę lepiej.
brak podkładu; podkład nałożony solo w pełnym makijażu
Podsumowując, samo działanie podkładu Catrice HD liquid coverage foundation, to jak wygląda na skórze mnie bardzo zadowala, jednak osoby z suchymi skórkami muszą uważać na przesuszenie. Sprawdzi się na mieszanej i normalnej cerze, z niewielkimi przebarwieniami. W ciągu dnia, po kilku godzinach noszenia nie ściera się, jednak ja nie mam większego problemu z przetłuszczaniem, więc moja ocena jest zupełnie subiektywna, a nie wiem jak sprawdzi się na innych osobach, gdyż sama nie używam tego typu produktów na innych. Gdyby nie odcień - to byłby na prawdę świetnym podkładem, ale szkoda, że gama kolorów jest tak uboga (cztery odcienie), a najjaśniejszy, czyli 010 nie jest wcale tak jasny i żółty jak mogłoby się wydawać, choć na żadnym zdjęciu nie mogłam tego uchwycić. Czy warto toczyć o niego wojnę w drogeriach, gdzie zawsze przy jego statusie dostępności widnieje "out of stock"? Jeśli szukacie idealnego podkładu, którego nie musicie mieszać, by uzyskać swój odcień to nie polecam. Jeśli lubicie się bawić, mieszać i co najważniejsze, macie w swojej kosmetyczce inne podkłady, które możecie mieszać to fajnie, można coś z niego "wyciągnąć".. Sama nie zdecyduję się na kolejną wersję HD, głównie przez kolor, a tym samym poszukiwania idealnego podkładu na co dzień wciąż trwają. Jednak same sobie odpowiedzcie czy warto. To pytanie zostawiam Wam :)
Znacie go? Co sądzicie o podkładzie z Catrice?
Zapraszam do dyskusji: