Recenzje
URZĄDZENIE DO PIELĘGNACJI TWARZY - POPULARNA SZCZOTECZKA DO TWARZY Z BIEDRONKI
poniedziałek, 18 maja 2015
W minioną sobotę będąc w Biedronce zauważyłam powrót do sprzedaży słynnych szczoteczek do twarzy w dwóch wersjach - różowej i zielonej. Oczywiście wybrałam róż :D Chciałam Wam pokazać jak wygląda to małe urządzonko, do jakiej skóry będzie przydatna. Jeśli jesteście zainteresowane to czytajcie dalej lub szukajcie w okolicznych Biedronkach :)
Zestaw kosztuje 19,99 zł i składa się z nakładki masującej po poprawy krążenia i absorpcji kosmetyków - część z czterema kuleczkami ; nasadkę szczotkową do usuwania martwych komórek i regeneracji tych uszkodzonych (:P?), nasadki lateksowej do delikatnego masażu poprawiającego wchłanianie się kosmetyków, nasadki z gąbką do równomiernego nakładania makijażu. W instrukcji końcówki opisane są nieco inaczej : nasadka masująca - poprawia krążenie krwi, nasadka z gąbką - delikatny masaż, nasadka lateksowa - delikatny peeling, nasadka szczotkowa - peeling.
Tak jak pisałam, zestaw kupiłam dopiero w sobotę, więc jeszcze nie wypróbowałam wszystkich nasadek. Wpis przygotowałam, by pokazać Wam co możecie/chcecie kupić, by się nie rozczarować ;) Szczoteczka ma długie syntetyczne włoski, które już po kilku użyciach się rozczapierzają. Łatwo jest ją utrzymać w czystości - ma widoczne przestrzenie, są jakby przymocowane w rządkach do nasadki. Niestety, szczoteczka nie jest zbyt delikatna - przypomina mi nieco te szczoteczki do czyszczenia paznokci, ale nie jest aż tak drapiąca, na szczęście. Nie nadaje się do codziennego stosowania dla osób ze skórą suchą, wrażliwą z aktywnymi zmianami na twarzy. Szczotkowanie to jeden z rodzai peelingów, więc nawet jeśli macie skórę mieszaną czy tłustą, to nie należy przesadzać - 1, 2 razy w tygodniu to maksymalna ilość użyć szczoteczki ;)
Oprócz szczoteczki próbowałam również nakładki masującej z czterema kuleczkami, które po włączeniu urządzenia obracają się i delikatnie masują skórę - na prawdę fajna nakładka, przyjemnie się jej używa. Stosowałam ją po nałożeniu na skórę twarzy olejku arganowego :)Niestety, nasadkę lateksową i gąbkową próbowałam tylko raz - gąbkowa może sprawdzić się u cer suchych do codziennego oczyszczania - nie zrobi większej krzywdy skórze, przyjemnie myje połączona np. z mleczkiem czy delikatnym żelem. Lateksowa średnio się sprawdziła - wsiąknęła cały produkt do środka i nie nadaje się jako końcówka myjąca. Może jeszcze znajdę dla niej zastosowanie.
Podsumowując: jestem w trakcie testów, więc nie mogę zbyt dużo powiedzieć po 2 dniach użytkowania :-) Na pewno szczoteczka nie sprawdzi się u cer suchych, wrażliwych, z aktywnym trądzikiem, naczynkowych. Jest zbyt mocno ścierająca jak na codzienne stosowanie nawet dla cer tłustych, zanieczyszczonych. Nakładka masująca z kółeczkami bardzo mi się spodobała. O gąbeczce i lateksowej nie powiem zbyt wiele :) Fajne jest to, że zestaw jest ładnie opakowany, w praktycznym etui, urządzenie działa na dwie baterie "paluszki". Zapomniałabym dodać, że nasadka, dzięki swojemu mechanizmowi, zawsze obraca się, a więc wykonuje okrężne ruchy charakterystyczne dla "procesu" oczyszczania twarzy i działa w dwóch etapach - low i high - a więc możemy ustalić prędkość z jakim urządzenie będzie się poruszało po naszej twarzy ;) Urządzenie jest poręczne, nie ślizga się w dłoniach. I cóż więcej powiedzieć, nie miałam styczności z drogimi zestawami do oczyszczania twarzy, np. z Braun czy Philips ani Foreo Luna, więc nie wypowiem się porównując drogie marki :-)
Zapraszam do dyskusji:
zastanawiałam się czy ją kupić...i teraz już wiem, że dobrze zrobiłam, że nie kupiłam :?)
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw, ale rzadko używam :)
OdpowiedzUsuńJa swoją wywaliłam. Nie dla mnie takie cuda ;))
OdpowiedzUsuńdzięki tej krótkiej opinii, wiem że nie jest dla mnie - dzięki :) bardzo mnie kusiła.. ale jestem posiadaczką suchej cery. zapraszam na szybki konkurs :)
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuń:*
Oo, że ja też tych gazetek na bieżąco nie oglądam :) i sie o takich cudach z blogów dowiaduje ;) ciekawa jestem jak się szczoteczka będzie sprawowac.
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw już bardzo długo jednak używam tylko szczoteczki i masażera i jestem naprawdę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem typowym nadwrażliwym naczynkowcem, więc dobrze, że się na nia nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńNo miałam ją w rękach i głupia nie kupiłam! :(
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz ją widzę na oczy, ale naprawdę dobrze wiedzieć, że Biedroneczka coś takiego oferuje. Jednak obawiam się, że część tych końcówek mogłaby faktycznie zrobić więcej krzywdy niż pożytku naszej cerze, chyba na razie nie zaryzykuję :-)
OdpowiedzUsuńJa do mojej wrażliwej skóry bałabym się używać tych szczoteczek do mycia twarzy, bez względu na przedział cenowy..
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na post o Twoich włosach i aktualnej pielęgnacji;d
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno w czerwcu! :)
Usuń+ ciekawa recenzja ciekawego produktu ;)
OdpowiedzUsuńMam ją już dłuższy czas, jak dla mnie jest rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuńA ja mimo Twojej nie przychylnej recenzji jestem jej ciekawa. Mam nadzieję, że za jakiś czas wrócą do sprzedaży, bo teraz niestety przeleciały mi koło nosa... ;)
OdpowiedzUsuńKilka razy trzymałam ją w łapkach, ale w końcu nie kupiłam :) I chyba nie żałuję. Aktualnie mam szczoteczkę Luna Mini, wcześniej używałam peelingujących gąbeczek i ściereczki muślinowej, z której byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Jedynie kartonik jest okropny, ale sama szczoteczka wspaniała. Mam fioletową ^^
OdpowiedzUsuńhairoutine.com
Póki co mnie jakoś nie ciągnie do takiego typu oczyszczania twarzy, choć nie wykluczam, że w przyszłości zacznie. Jak wspomniałaś o tej nakładce masującej to już bardziej mi się zamarzył taki sprzęcior do masażu pleców z wymiennymi wkładkami, o taaaak :D
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że można dostać taka szczoteczkę w Biedronce. Zaciekawiła mnie ta nakładka masująca :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam skórę wrażliwą, ze skłonnością do trądziku. Obawiam się, że ryzykowne byłoby jej stosowanie w tej sytuacji ;/ Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńja dzisiaj sobie kupiłam i aż byłam zaskoczona bo zapłaciłam 12 zł ;) ale jeszcze nie miałam okazji jej testować
OdpowiedzUsuńJa korzystam ze szczotki marki Braun i jestem bardzo zadowolona. Zapraszam na mój blog na temat medycyny estetycznej i pielęgnacji antiaging, www.berna-detta.com , w ostatnim poście na temat szczotek do twarzy.
OdpowiedzUsuń