Produkty The Secret Soap Store nie są bardzo rozpowszechnione i nie wszystkim znane. Firma TSSS twierdzi iż bazuje na składnikach organicznych, a ich produkty są ekologiczne, naturalne i nie testowane na zwierzętach. Gama produktów jest szeroka i zróżnicowana, ale czy produkty sprostają moim wymaganiom ?
Balsam Fuchsia Love Body Mixture to lekki, pachnący radośnie, kwiatowo i lekko słodkawo, pielęgnacyjny balsam do ciała (...), który wabi połączeniem nut owocowych jabłka, truskawki, cytrusów z kwiatowymi jaśminu, róży, frezji i passiflory, a w głębi białego piżma i drzewa sandałowego. Otul się Fuchsia Love Mixture i kuś jego zmysłowym zapachem, który podkreśli Twoją kobiecość i słodycz.
Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Isostearyl Isostearate, Dicaprylyl Ether, Glycerin, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetyl Alcohol, Parfum, Glyceryl Stearate SE, Panthenol, Betaine, Urea, Potassium Lactate, Sodium Polyglutamate, Hydrolized Sclerotium Gum, Sodium Polyacrylate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Citral, Limonene, Hydroxycitronellal, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde
Balsam ma pojemność 250 ml i ma przezroczyste opakowanie, z pompką, dzięki któremu można kontrolować ilość zużytego produktu. Balsam jest bardzo lekki, szybko się wchłania i nie pozostawia filmu na skórze, daje efekt matu. Ma bardzo ładny słodki zapach z wyraźnie wyczuwalną nutą truskawki, połączoną z woniami kwiatowymi. Sądziłam, że w jego składzie będzie więcej naturalnych składników, a on bazuje na trójglicerydach, emolientach. Po ogólnym wstępie czas na działanie. I jestem troszkę rozczarowana.. Balsam nawilża, sprawia, że skóra jest gładka, po jego nałożeniu od razu czuć, że balsam się wchłania, ale niestety nie czuć tego długotrwale na mojej suchej skórze. Smarując się co wieczór balsamem, efekt nawilżenia nie przetrwał do rana, ba smarując nim dłonie, po 30 minutach nie czuję, że coś nałożyłam. A i zapach długo się nie utrzymuje. Balsam bardzo mnie rozczarował, bo na stronie sklepu jego cena wynosi 49 zł, a to dosyć dużo jak na lekki, średniej jakości balsam.. Czasem łączę balsam z olejami i tak nakładam go na skórę ciała, ale wiem, że za efekt na skórze odpowiada dodany olejek. Zestaw, wraz z mydełkiem, dostałam na spotkaniu blogerek (klik), sama chyba nie zdecydowałabym się na te produkty. Z TSSS mam zamiar kupić krem do rąk z 20 % masłem shea - mam nadzieję, że będę z niego bardziej zadowolona niż z balsamu..
- Zalety: lekki, szybko się wchłania, ma bardzo ładny zapach, przezroczyste opakowanie z pompką, nie podrażnił mnie, nie spowodował wysypu niedoskonałości na skórze ciała
- Wady: chwilowe nawilżenie skóry, wysoka cena
Mgiełka o delikatnym słodkim zapachu w którym mogę wyczuć truskawki i któryś z kwiatowych zapachów. Jest lekka, ale bardzo nietrwała i po chwili ciężko ją wyczuć. Pachnie bardzo ładnie, ale niestety krótko. Wraz z balsamem, w duecie, pachną nieco dłużej, ale nie jest to zapach, który wyczujemy po kilku godzinach od nałożenia. Cena : 28,90 zł/99 ml.
- Zalety: bardzo ładny, słodki zapach, przezroczyste opakowanie, dobrze dozujący aplikator-spray, estetyczne etykiety,
- Wady: zapach krótko się utrzymuje nawet na ubraniach, dosyć wysoka cena jak na pojemność 99 ml
Miałyście styczność z produktami The Secret Soap Story ?
Zapraszam do dyskusji:
Nie znam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńDobrze że szybko się wchłania :) no i zapach ładny taki typowo letni szkoda tylko,że efekt jest krótkotrwały :/na pewno się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam niestety nic z ich asortymentu :(
OdpowiedzUsuńLubię balsamy z pompką ale szkoda że ten okazał się przeciętny w działaniu.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię słodkie zapachy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz slysze o tej firmie :-)
OdpowiedzUsuńja mam od nich krem do rąk w zapasach, ale jeszcze nie miałam okazji używać go :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńOoooo ciekawe :))))
OdpowiedzUsuńmuszą pięknie pachnieć :3 szkoda tylko, ze mgiełka taka krótkotrwała
OdpowiedzUsuńnie są mi znane te produkty ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o firmie, ale zdecydowanie za drogi jak na tak małe nawilżenie.
OdpowiedzUsuńMgiełkę do ciała mam i użyłam kilka razy, ale rzeczywiście krótko się utrzymuje na ciele. Widzę, że balsam jest z tej samej serii, więc pewnie podobnie pachnie. No cóż, szkoda, że jednak nie sprostał Twoim oczekiwaniom, ale w sumie ja też wolę bardziej treściwe konsystencje, które mocno nawilżają :)
OdpowiedzUsuńThe Secret Soap Store kupiło mnie swoim peelingiem arbuzowym, który pachnie tak pięknie, że chce się go zjeść! :D
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie ten zapach ;) Gdybym miała kupić - kupiłabym bez wąchania. Przekonuje mnie sama nazwa.
OdpowiedzUsuńFajne produkty :)
OdpowiedzUsuńOpakowania piękne!
OdpowiedzUsuń