JAK ZMIENIŁ SIĘ MÓJ MAKIJAŻ NA PRZESTRZENI LAT? WSPOMINKI MAKIJAŻOWE ♥
niedziela, 19 czerwca 2016Jak widzicie po moim blogu, preferuję marki drogeryjne, raczej tańsze i ogólnodostępne - już kilka razy wypowiadałam się, że jestem troszkę skąpa i jest mi zwyczajnie, ludzko żal, by wydać większą sumę na dany produkt.. Ale powoli to zmieniam - chcę zrewolucjonizować swój stosunek do produktów i wybierać te lepszej jakości, choć droższe. Zauważyłam różnicę w trwałości przy moim ostatnim zakupie - pomadce Mac, Mehr, która genialnie się utrzymuje i wygląda pięknie (ps. Dzięki Madzia za info o promocji! :*) Chciałabym poznać inne produkty marki Mac, ale także zainwestować w dobrej jakości pędzle i paletki marki Zoeva. Chciałabym przetestować korektor pod oczy Magic Concealer, Heleny Rubinstein, a w kwestii pielęgnacji chcę kupić produkty azjatyckie, którymi kuszą mnie Feeling Fancy, Hushaaabye i Ekstawagancka. Z marek tańszych bardzo lubię Kobo, Wibo, Golden Rose i Inglot.
A czy istnieje jakiś makijaż w którym nie wyszłabym z domu? I moja obsesja..
Preferuję delikatne odcienie cieni - brązy, delikatne pudrowe róże, beże i zupełnie nie pasują do mnie zimne odcienie zieleni, niebieskości, srebra i właśnie w takich odcieniach nie czułabym się komfortowo. Makijaż wykonuję w zależności od danej okazji i nie wyobrażam sobie abym poszła na zajęcia, na uczelnię w makijażu, który wykonałabym np. na wesele - w zbyt odważnym i prowokującym. A moją obsesją są.. pomadki ♥ Uwielbiam, kocham i to zdecydowanie pomadki są moimi ulubionymi produktami z kolorówki. Mam ich całkiem sporo, a ulubionymi są te w odcieniach brudnego różu, o czym mogłyście się przekonać po wpisie dotyczącym matowych pomadek (klik)
A za co kocham makijaż?
Za ciągłe zmiany, za to, że swój nastrój mogę przenieść na pędzel i wyczarować nim to, co chce. Uwielbiam makijaż za ciągłe rozwijanie się i nie pozostawanie w tym samym miejscu. Cieszę się, że makijaż nie jest zaszufladkowany i wstawiony pomiędzy określone ramy - każdy dopasuje go do swoich potrzeb, umiejętności i produktów, które posiada. I tak, chciałabym udoskonalać swoje umiejętności i trenować makijaż oczu, bo zauważyłam, że sprawia mi to ogrom radości! A teraz pokażę Wam zlepek makijażowych wspominek - kilku zdjęć z wpisów, które pojawiły się na blogu na przestrzeni dwóch lat. Wydaje mi się, że teraz jest troszkę lepiej niż było, ale wciąż nie tak, jakbym chciała!
A wiecie, że cały ten wpis napisany jest na podstawie tagu, do którego napisania nominowała mnie Elfnaczi? Nie zrealizowałam wszystkich pytań, ale może taka forma też przypadnie Wam do gustu. Chciałabym, byście przez takie wpisy poznały mnie troszkę bardziej :) Zobaczcie jak na pytania odpowiedziała Natalka, a ja nie nominuję nikogo - jeśli chcecie zrobić tego typu wspominkę podlinkujcie ją w komentarzu - chętnie poczytam Wasze odpowiedzi :)
A tak wyglądam w makijażu i bez..
Takie śmieszkowanie na koniec! :D
Zapraszam do dyskusji: