Wraz z rozwinięciem się azjatyckiego rynku kosmetycznego w Polsce, przywędrowało do nas niemało perełek, w tym żel aloesowy, choć dostępne są również wersje wyprodukowane u nas, to wcześniej produkt ten nie był aż tak popularny jak teraz. Żel aloesowy to produkt zupełnie nieoczywisty i niebanalny. Można go zastosować na tak wiele sposobów, że można by go nazwać produktem wielozadaniowym, a Amerykanki mogły by powiedzieć o nim, że jest swoistym must have wśród produktów pielęgnacyjnych. Odkryłam go całkiem niedawno jednak pokochałam na tyle, by opisać Wam jego wszechstronne działanie.
1.Wielozadaniowość
Wielozadaniowość - to główna zaleta tego produktu. Żel aloesowy możemy wykorzystać aplikując go na włosy, ciało, skórę twarzy. Na skórę twarzy wykorzystuję go w funkcji serum - tuż po demakijażu, nakładam żel aloesowy, a następnie krem lub olejek. Używam go również w większej ilości jako maseczkę lub jest moim półproduktem w tworzeniu ⇒ maski w płacie diy. Na ciało używam go przed lub zamiast balsamu, a w przypadku włosów używam go na skórę głowy. Wcieram go w skalp, gdyż moja skóra jest przesuszona, często swędząca, a żel aloesowy daje mi ukojenie jak żaden inny. Czasem używam go też na końcówki włosów i przed olejowaniem.2. Lekkość
Dzięki żelowej konsystencji, produkt jest bardzo lekki - szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Daje natychmiastowe uczucie nawilżenia. Niestety może troszkę ściągać, gdy nie nałożymy na skórę innych produktów pielęgnacyjnych. Rekomenduję jego zastosowanie w połączeniu z olejami, kremami lub innymi składnikami działającymi nawilżająco.3. Odpowiedni dla każdego typu cery
Ten punkt łączy się w poprzednim - skoro jest lekki i ma żelową konsystencję oznacza to, że będzie nadawał się do wszystkich typów cery, zarówno suchej, normalnej, mieszanej jak i tłustej. Na skórze jest zupełnie neutralny, więc będzie dobrze tolerowany przez wrażliwców.4. Działanie kojące
Głównie za ten punkt uwielbiam żel aloesowy. Nie znalazłam lepszego składnika, który koiłby moją skórę lepiej niż aloes. Moja skóra jest często podrażniona, przesuszona, a kiedyś, po długiej dezynfekcji kosmetyków, pędzli, skóra na moich dłoniach pokryła się czerwonymi plamami. Nakładanie kremów nie pomagało, gdyż jeszcze mocniej drażniły zmaltretowaną skórę i jedynym wybawieniem stał się właśnie ten żel. Poza tym, jak już wspominałam, używam na skórę głowy, gdy jest podrażniona i swędząca.5. Naturalny skład
Ten punkt podpinam głównie pod ten konkretny żel. Jego opiera się na 99 % (w INCI zaznaczono, że ilość ta wynosi 99,4 %) zawartości aloesu, co jest najlepszym wynikiem wśród dostępnych żeli, poza tym zawiera wiele ekstraktów roślinnych. Nie brakuje mu konserwantów, jednak tak wysoka zawartość bazowego składnika rekompensuje wszystko. Ten żel aloesowy nie zawiera alkoholu, więc nie ma działania drażniącego.INCI: Aloe Barbadensis Leaf Juice (99,4%), Allantoin, Disodium EDTA, Trehalose, Sodium Hyaluronate, Methylpropional, Sodium Polyacrylate, Carbomer, Tromethamine, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Polysorbate 20, Fragrance, Water, Glycerin, Malva Sylvestris (Mallow) Extract, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract, Primula Veris Extract, Alchemilla Vulgaris Extract, Veronica Officinalis Extract, Melissa Officinalis Leaf Extract, Achillea Millefolium Extract, Butylene Glycol, Ethyl Hexanediol, 1,2-Hexanediol Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Citrus Aurantifolia Fruit Extract, Hydrolized Collagen {źródło}
6. Niska cena w porównaniu do gramatury
Żel ze Skin79 kupiłam w ogromnej pojemności, bo aż 300 g za cenę ok. 40 zł, co jest wręcz śmieszną ceną za tak wydajny produkt. Na targach LNE na pewno zaopatrzę się w kolejne opakowanie, na zapas. Już nie wyobrażam sobie jak wyglądałaby moja pielęgnacja bez żelu alesowego.Wady? Oprócz delikatnego uczucia ściągnięcia, nie zauważyłam niczego, co mogłoby wpłynąć negatywnie na skórę. Jeśli szukacie produktu do którego chciałybyście wracać, używać nałogowo i wykorzystywać na wszystkie partie to serdecznie Wam go polecam. Obok maści z witaminą A i masła shea to produkt, który powinien znaleźć się w każdym domu, w każdej kosmetyczce i toaletce. Jestem od niego uzależniona!
Znacie żel aloesowy? Macie go w swoich domach?
Zapraszam też na mój instagram dzięki któremu możecie mnie troszkę lepiej poznać :)
Zapraszam do dyskusji: