Makijaż
Recenzje
3 niesamowite pigmenty duochrome z Inglota, które musisz zobaczyć!
wtorek, 18 kwietnia 2017
Do błysku w makijażu przekonałam się ponad rok temu - zupełnie nie pamiętam, który to cień czy rozświetlacz wywołał na mnie tak duże wrażenie dzięki któremu zmieniłam swoje podejście, jednak niesamowicie się cieszę, że nie pozostałam w strefie matowego makijażu jaki wykonywałam przed "erą błysku". Różne tekstury, konsystencje i wykończenia są na topie - każdy nowy produkt o niesamowitej konsystencji jest pożądany. Efekt jaki daje duochrome jest nie do porównania i często ciężko opisać jego magiczne zdolności.. Nie mniej jednak dziś opowiem Wam o 3 pigmentach Inglot - czyli produktach dobrze dostępnych - które musisz zobaczyć jeśli interesujesz się makijażem lub lubisz poszaleć z intensywnością wykończenia swojej powieki.
Lubię bawić się makijażem i nie zawsze moje malunki wyglądają poważnie i wyjściowo - czasem przybierają charakter zbyt mocno glamour, który nie każdemu odpowiada i zupełnie się nie dziwię, bo mój sposób postrzegania makijażu zmieniał się z czasem. Zresztą o mojej makijażowej przemianie pisałam Wam we wpisie na temat ⇒ Jak zmienił się mój makijaż na przestrzeni lat. Ale wracając do tematu, pigmenty odkryłam kilka miesięcy temu, a te najbardziej wyjątkowe okazy chciałam przedstawić na blogu. Oto one: pigment 85, 86 oraz 120. Wszystkie piękne, jednak z pozoru niczym niewyróżniające się, ot wyglądające jak cienie sypkie. Magia rozpoczyna się dopiero po ich roztarciu.
Pigment 85
Pigment 86
Pigment 120
Pigment 85 to odcień zieleni opalizujący na brąz, bordo
Pigment 86 to odcień różu opalizującego na pomarańcz
Pigment 120 to odcień fioletu opalizującego na róż, odcienie
niebieskiego
Pigmentami można tworzyć różne efekty – można je rozetrzeć i
nałożyć palcem by uzyskać lekki efekt chmurki, ale nałożone na mokrą powierzchnię,
np. bazę pod cienie czy klej Kryolan za pomocą płaskiego pędzelka uzyskamy
efekt cięższego, bardziej wieczorowego oka. Przyznam szczerze, że pigment
nałożony palcem dużo bardziej mi się podoba i nie daje przytłaczającego efektu.
Moje ulubione odcienie to te dwa skrajne – 85 oraz 120 i uważam, że właśnie te odcienie są najbardziej unikatowe z całej kolekcji Inglota.
Lubicie kolorowe makijaże?
A może polujecie na produkty z wykończeniem duochrome?
Chętnie poczytam o cieniach lub pigmentach, które zasługują na uwagę :)
Chętnie poczytam o cieniach lub pigmentach, które zasługują na uwagę :)
Zapraszam do dyskusji: