O depilacji słów kilka..

poniedziałek, 24 lipca 2017

Buzzoole

Nadeszło lato, a wraz z nim kuse stroje, wypady nad wodę, stroje kąpielowe... Wyobrażacie sobie ten czas bez dokładnego usunięcia włosków? Lepiej sobie tego nie wizualizujcie, serio! Depilacja to rzadko poruszany temat, zupełnie nie wiem dlaczego, gdyż dotyczy każdej z nas, bez względu na miejsce zamieszkania czy wiek. Czy to temat wstydliwy? Temat tabu? Dziś troszkę poopowiadam Wam na ten temat i coś zdradzę - naszedł ten czas - dorosłam do depilatora. 



Braun Silk Epil 9 Skin Spa - 9961V

Bo to właśnie o nim będzie mowa, to mój pierwszy w życiu de-pi-la-tor. Jako zagorzała fanka maszynek jednorazowych, usuwania włosków woskiem, zdecydowałam się przetestować to magiczne urządzenie i.. jestem miło zaskoczona.

W kwestii technicznej, wersja Silk Epil 9 posiada 40 pęset, ma szerszą głowicę, dzięki której wychwytuje większą ilość włosków za jednym razem i usuwa na prawdę krótkie włoski. Wersja ta, nieprzypadkowo nazwana jest "skin spa" - posiada zestaw aż 12 akcesoriów, w tym szczoteczki do mycia twarzy. Jeśli ta ilość pęset czy szersza głowica nic Wam nie mówi, to wersja 9 nazwana jest najszybszym i najbardziej precyzyjnym depilatorem w gamie marki Braun. 

Dużym ułatwieniem w pracy z tym urządzeniem, są dwie prędkości i... światełko! Nawet nie wiecie, że taki mały dodatek może tak ułatwić depilację. Lampeczka zaświeca się przy włączeniu depilatora i oświetla skórę dzięki czemu możemy wychwycić każdy, najmniejszy włos, który przy normalnym oświetleniu łazienkowym nie byłby widoczny! Poza tym, bateria starcza na 40 minut używania, co sprawia, że nie będziecie zmuszone ładować tego urządzenia po każdym użyciu.

Czy depilacja depilatorem boli? - kosmetyczna masochistka

Nie jestem osobą nieodporną na ból - zniosę wszystko, choć, tak jak wszędzie, początki zawsze są ciężkie. Tak samo było z woskiem, gdy to po pierwszy wierciłam się na fotelu podczas zrywania wosku ze skóry. Bałam się, jak będzie wyglądała depilacja przy użyciu depilatora - domyślałam się, że może być bardziej bolesna i nieprzyjemna w porównaniu do wosku - no bo wiecie, "te pęsety, uczucie wyrywania włosów.." jednak pomyliłam się i to znacząco. Uprzedzę też osoby posiadające blizny po zacięciach maszynkami (sama taką posiadam na kostce) - przy użyciu depilatora nie da się skaleczyć! 

Silk Epil 9 to zupełnie wodoodporne urządzenie, dzięki któremu depilacja może zostać wykonana pod prysznicem, w wannie, co sprawia, że skóra jest bardziej ukojona, a samego ciągnięcia nie czuć. Oczywiście, możliwa jest też depilacja na sucho, jednak pierwszą depilację radzę wykonać w wodzie, aby przyzwyczaić się do tego uczucia. Po tych kilkudziesięciu depilacjach, mogę śmiało powiedzieć, że nie czuję nieprzyjemnego uczucia. Ba, nie przypadkowo nazwałam ten nagłówek "kosmetyczna masochistka" - polubiłam to delikatne drapanie i nie sprawia mi to żadnego dyskomfortu przy depilacji nóg. Mam nadzieję, że nie jestem sama i ktoś też to polubił?😅

Dzięki temu, że przy użyciu depilatora nie można się skaleczyć, jest to dużo bardziej higieniczne i bezpieczne urządzenie. Można łatwo wyczyścić nagromadzone włoski poprzez wyjęcie końcówki i przepłukanie jej pod wodą, bez obaw o zalanie wodą części zasilającej, oraz precyzyjne wyczyszczenie pomiędzy pęsetami, za pomocą dołączonej szczoteczki. 



Oprócz wspomnianego depilatora, zestaw zawiera szczoteczkę do mycia twarzy (która zastępuje mi peelingi mechaniczne i co jest potwierdzone przez producenta, oczyszcza skórę 6 razy lepiej niż ręczne mycie!), a także nakładki i szczotki. Moimi ulubionymi końcówkami są: szczotka do wykonywania głębokiego peelingu oraz nakładka masująca. Szczotką z niebieskim włosiem wykonuję peeling przed depilacją, aby oczyścić, wygładzić skórę i podnieść włoski, które mają tendencję do wrastania. Nakładkę masującą używam już po depilacji wraz olejkiem - przy regularnym masażu widać poprawę jędrności skóry! Poza tym, pisałam Wam już o szczotkowaniu na sucho (koniecznie ruchami dosercowymi!) - poprawia to przepływ limfy, poprawia usuwanie toksyn z organizmu, relaksuje no i usuwa martwy naskórek. Rekomendowana jest zmiana szczotek dopiero po 12 miesiącach, co pozwala cieszyć się wykonywaniem peelingów przez cały rok!


Depilator ma wiele zalet i skutecznie ułatwia funkcjonowanie zapewniając wolniejsze odrastanie włosków i zupełny brak zacięć czy skaleczeń. Jak każde urządzenie posiada wady - według mnie jest dosyć głośny, choć zupełnie nie mam porównania do innych depilatorów oraz czas depilacji - schodzi mi z tym troszkę dłużej niż przy tradycyjnych metodach usuwania włosków, choć z drugiej strony, warto się poświęcić, spędzić kilka minut więcej na depilację depilatorem i mieć "spokój" z włoskami przez dłuższy czas - u mnie to kwestia kilku dni dłuższego odrastania. Cena, w porównaniu do możliwie wykonanej ilości depilacji oraz ilości nakładek, możliwości przekształcenia go w masażer, wykonywania peelingu, tzw. brushing'u, jest niska. Wiadomo, nikomu nie zaglądam w stan konta, na to, na co go stać i na co może sobie pozwolić i nie zmuszam go kupna tego urządzenia, jednak jeśli któraś z czytelniczek stoi przed wyborem dobrego depilatora, który ma mnóstwo funkcji to polecam Wam właśnie to urządzenie :) Więcej informacji na jego temat znajdziecie tutaj

*produkt otrzymałam w ramach współpracy i nie miało to wpływu na moją opinię


A Wy? Czego używacie do depilacji?


Buzzoole

Wpisy, które mogą Cię zainteresować:

Zapraszam do dyskusji:

Like us on Facebook

Flickr Images

.