Makijaż
Recenzje
L`OREAL, VOLUME MILLION LASHES SO COUTURE | RZĘSY DO NIEBA W BUTELCE !
piątek, 1 sierpnia 2014
Czy istnieje tusz do rzęs idealnie wydłużający, rozdzielający i nie pozostawiający grudek? Przekonałam się, że istnieje i jest bardzo dobrze dostępny. Loreal, Volume Million Lashes So Couture o którym dziś mowa, zajął miejsce mojego faworyta i ulubieńca, czyli Lovely, Pump up. Po udanej kuracji którą opisywałam tutaj długo nie potrzebowałam czegoś co stworzy efekt "wow". Jednak obecnie, gdy długie rzęski wypadają ("życie" rzęsy trwa ok.2 miesięcy) szukałam wydłużającej maskary. Aż wreszcie kupiłam ją i przepadłam!
Maskara posiada sylikonową szczoteczkę z dłuższymi włoskami na końcach, a krótkimi po wewnętrznej stronie. Jest elastyczna i nie nabiera zbyt dużo tuszu, ponieważ przy nasadce "buteleczki" zamontowane jest zwężenie dzięki której szczoteczka pozbywa się nadmiaru mazi. Tusz przez dłuższy czas ma mokrą konsystencję i nie ma problemu z nakładaniem go. Jego największym atutem jest perfekcyjne rozdzielenie - wyglądają jak pojedyncze długaśne igiełki na moich rzadkich włoskach, a także wydłużenie bez efektu pajęczych nóżek i grudek. Nie sprawdzi się, gdy potrzebujemy mega objętości.
Tusz przetrwa naprawdę dużo i nie ma możliwości, by obsypał się czy nieestetycznie spłynął podczas upałów czy lekkiego deszczu (nie mówię o ulewie, ponieważ nie testowałam go w takich warunkach, a poza tym nie jest wodoodporny). Cena waha się od 30-50 zł. Nie jest to najtańszy tusz, jednak warto w niego zainwestować lub zapolować na promocji :-)
Zapraszam do dyskusji:
ojaa ale długie
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? GEOMETRYCZNIE, ALE ZARÓWNO KOBIECO:)
Prezentuje sie bosko, mam nadzieje, ze kiedys sobie na niego pozwole ;)
OdpowiedzUsuńJa znalazłam go w małej drogeryjce bodajże za 35 zł, więc lepiej poszukać w tego typu sklepach niż w "znanych" drogeriach, gdzie ceny tych tuszy są o wiele zawyżone :)
UsuńWygląda fajnie ale ja mam swój ukochany tusz Maybelline ;)
OdpowiedzUsuńA który to Twój ulubiony? :)
UsuńBardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńI dlatego go lubię ! :D Chociaż "efekt" da się budować :)
UsuńMasz piękne rzęsy i tez tuszu :) Moje niestety są okropne i niewiele tuszy w ogóle chcę z nimi współpracować :<
OdpowiedzUsuńTo może czas coś zmienić? Też miałam problemy z rzęsami, a później zaczęłam stosować olejek rycynowy, pomadkę Alterra i nawet po tym stały się bardziej elastyczne i lepiej się układały :))
UsuńAni olej rycynowy ani inne rzeczy nie pomagają... Moje rzęsy rosną 'do dołu' i zalotka pomaga na 2 minuty :/
Usuńuwielbiam ten tusz !♥
OdpowiedzUsuńEfekt na rzęsach bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńNooo, efekt naprawdę niezły :)
OdpowiedzUsuńMam go i też jestem z niego zadowolona, choć u mnie odrobinę skleja rzęsy :)
OdpowiedzUsuńA tak może się dziać od sposobu nakładania, bo ja gdy maluję rzęsy "na szybko" to czasem posklejam, a gdy się staram to mam super rozdzielone :D
UsuńNo no efekt kusi:)
OdpowiedzUsuńNo prosze. Musze go kupic, bo wlasnie mi sie konczy moj z Rimmel
OdpowiedzUsuńsuper długie rzęsy ! wow!
OdpowiedzUsuńTroszkę mi do ideału brakuje jeszcze właśnie nadania objętości, ale takie wydłużenie z naprawdę fajnym efektem jest super :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się jeszcze objętość do tej długości, ale jak na razie ten efekt mi pasuje i jest dość naturalny :)
UsuńJa mam swoj ideal - Avon full mascara. Jest przegenialna, mam drugie opakowanie. Nie podkresla rzes zbyt mocno, ale pieknie je rozdziela. Ma szczoteczke przystosowana do krotkich rzes (takie niestety mam teraz) i trudno zauwazyc zeby cokolwiek sie osypywalo czy rozmazywalo. Nawet podczas deszczu zostaje nietkniety :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale zamawiałam ją dla kilku osób jako konsultantka i sobie chwalili ;) A poza tym Avon ma czasem perełki, które warto wypróbować. Pamiętam, że używałam kiedyś Avon SuperExtend Extreme i dawał efekt fajnych wydłużonych i rozdzielonych włosków, ale chyba jest już niedostępny :)
UsuńMasz naturalną ciemną oprawę oczu i brwi? :)
OdpowiedzUsuńTak ! Z natury mam ciemne brwi :)
Usuńa ja lubię różowy tusz z Wibo dla mnie idealny
OdpowiedzUsuńO, nigdy nie używałam różowego z Wibo :) Muszę kiedyś wypróbować !
Usuńprzyglądałam się temu tuszowi, ale w końcu wybrałam Maxfactor i w sumie nie żałuję, choć L'oreal ciągle kusi :)
OdpowiedzUsuńA który tusz z Maxfactora wybrałaś? ;)
Usuńwow, juz po pierwszym nałożeniu widać różnice! :)
OdpowiedzUsuńI zazwyczaj jedna warstwa mi wystarcza :)
UsuńWow, Twoje rzęsy wyglądają tak naturalnie. U mnie niestety ten tusz się nie sprawdził, ale jeżeli chodzi o maskary to jestem strasznie wybredna. Wciąż szukam swojej idealnej i nie mogę znaleźć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Szkoda, że się nie sprawdził. Życzę znalezienia "tej jedynej" :D
UsuńWygląda bardzo fajnie. Nie przepadam za szczoteczkami tych maskar (zdecydowanie wolę, zwykłe szczoteczki), ale jakimś cudem polubiłam się z tuszem False Lash Wings :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego tuszu i może się skuszę na niego przy okazji jakiejś promocji. Widziałam mieszane opinie, ale chyba warto spróbować :)
UsuńBardzo delikatny efekt i jakie długie rzęsy po! :) Ja jestem zwolenniczką pogrubiających maskar :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię pogrubiające ale zdecydowanie wolę wydłużające.. a najlepiej żeby było wszystko w jednej maskarze :)
UsuńNie powiem świetnie to wygląda, ale na moich rzęsach nie spodziewałabym się takiego efektu ;)
OdpowiedzUsuńCzemu tak sądzisz? :)
UsuńAle rzęsy!! Chętnie zamienię się rzęsami :P
OdpowiedzUsuńMoje są krótkie, nierówne i rzadkie :( żaden tusz nie zdziała cudów na nich ;/ tutaj tylko sztuczne by pomogły
rzęsy faktycznie przeszły metamorfozę.
OdpowiedzUsuńTo muszę go kupić! Bo też używam tego tuszu z Lovely i bardzo go lubię, ale teraz w De nie będę miała do niego dostępu, a nigdy tuszu z Loreal nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWarto upolować go w promocji rossmannowej :) Efekt boski.
OdpowiedzUsuń