Ponad miesiąc temu zakończyłam trzymiesięczną, regularną aplikację serum przyspieszającego wzrost rzęs Long 4Lashes. Przez ostatnie 30 dni stosowałam to serum profilaktycznie - raz w tygodniu. Ale może najpierw nieco przybliżę sam produkt.
Serum zamknięte jest w 3 ml flakoniku z długą, złotą rączką. Aplikatorem jest cienki, prosty pędzelek, dzięki któremu możemy dotrzeć jak najbliżej linii rzęs. Samo serum ma wodnistą, lejącą się, bezbarwną konsystencję.Kilka słów od producenta :
Korzystając z najnowszych, światowych osiągnięć medycyny estetycznej opracowano wyjątkowo skuteczne serum, które wydłuża, zagęszcza i wzmacnia rzęsy oraz widocznie poprawia ich kondycję. Jego receptura zawiera bimatoprost - substancję aktywną uważaną obecnie za jeden z najefektywniejszych związków stymulujących wzrost rzęs. Kwas hialuronowy nawilża i wygładza powierzchnię rzęs, a prowitamina B5, wnikając we włókno włosków, poprawia ich strukturę i sprawia, że stają się mocniejsze, bardziej elastyczne i lśniące. Alantoina zapobiega podrażnieniom i zaczerwienieniom. Stosowanie : Serum nałożyć jednym pociągnięciem przy użyciu pędzelka-aplikatora na czystą i suchą skórę powiek wzdłuż linii górnych rzęs (po uprzednim demakijażu). Stosować raz dziennie na noc. Nie stosować do wnętrza oka i na dolną linię rzęs. Preparat może być stosowany przez osoby noszące szkła kontaktowe (przed aplikacją należy zdjąć szkła), po zakończeniu chemioterapii, na przedłużane i zagęszczane rzęsy, na makijaż permanentny, a także po hennie rzęs.
Tak jak pisałam powyżej, serum aplikowałam regularnie - raz dziennie przed snem na górną, ale również na dolną linię rzęs, przez 3 miesiące. Podczas 4 miesiąca serum aplikowałam raz na tydzień, tylko profilaktycznie. Aplikacja zawsze przebiegała bezproblemowo, pędzelek nigdy nie nabrał zbyt dużo produktu, który mógłby dostać się do oczu. Opisywany produkt nie uczulił mnie, jednak na początku mojej kuracji uwrażliwił miejsca na które nakładałam serum. Nie występowały zaczerwienienia czy objawy alergiczne, jednak przy demakijażu oczu czuć było delikatne szczypanie, które po ok. tygodniu zniknęło bezpowrotnie. Być może moja skóra przyzwyczajała się do tego cuda. Nie wiem jak sprawdziłby się u osób noszących soczewki, więc lepiej wykonać sobie mały test przed jego nałożeniem na całą długość linii rzęs. Sądzę, że osoba mająca soczewki powinna rozprowadzić produkt na krótkim odcinku linii rzęs i zaobserwować reakcję skóry na nowy produkt. I teraz przejdę chyba do najważniejszego, czyli efektów. Pierwsze zmiany zauważyłam po 2 tygodniach stosowania. Po zakończeniu trwającej, u mnie, 3 miesięcznej kuracji osiągnęłam dość wyraźny wzrost rzęs, zagęszczenie ich, uelastycznienie. Stały się błyszczące, bardziej odporne na urazy mechaniczne, np. od stosowania zalotki, przestały wypadać do minimum. I efekt utrzymuje się do tej pory, nawet gdy nie używam serum. Zobaczę co będzie się działo po kilku następnych miesiącach ;)
Po 2 miesiącach kuracji
Obecnie
Produkt ma termin ważności przypadający na okres 6 miesięcy, czyli tyle, ile powinna trwać pełna kuracja serum. Zaletą lub wadą tego produktu jest cena - znajdziemy go w przedziałach cenowych od 60-90 zł w sklepach internetowych ale również stacjonarnych. Porównując cenę Long 4Lashes z innymi preparatami na porost rzęs, typu Xlash, cena jest znośna. Sądzę, że powrócę do tego serum, gdy moje rzęsy będą w gorszym stanie. Aktualnie jestem bardzo zadowolona ze stanu rzęs jaki osiągnęłam dzięki powyższemu serum :)
Zapraszam do dyskusji:
Rzeczywiście efekt jest widoczny :) Też stosowałam tę odżywkę, ale nie osiągnęłam spektakularnych efektów, jest lepiej, ale bez cudów niestety. Jednak i tak jestem zadowolona ze swoich rzęs. Chyba wrócę do pielęgnacji ich kremem regenerującym z L'biotici, bo bardzo dobrze działał u mnie i tani jak barszcz jest :)
OdpowiedzUsuńJa miałam aktywne serum z L'biotici ale nie przyniosło żadnych efektów, więc może to na mnie nie działa.. Z tego serum jestem bardzo zadowolona, bo stan moich rzęs baaardzo się poprawił. Szkoda, że nie mam więcej zdjęć przed stosowaniem serum, bo były praktycznie niewidoczne :( A sam olejek rycynowy próbowałaś? Albo pomadkę Alterry ? :)
UsuńU mnie serum z L'Biotici dało całkiem dobry efekt jeśli chodzi o zagęszczenie i wydłużenie rzęs, ale nie tak dobry, jak u Ciebie po stosowaniu Long 4Lashes :D Będę musiała i tego produktu spróbować :)
UsuńCena myślę że jest bardzo korzystna, zwłaszcza jeśli dzieki takiemu kosmetykowi możemy uzyskać TAKIE efekty.
Uzywam i jeszcze sporo mi zostalo :) efekty zauwazylam bardzo szybko a teraz jest tylkp lepiej :)
OdpowiedzUsuńWg mnie jest niezaprzeczalnie najlepsza ! :))
UsuńCiężko jest ocenić efektywność odżywki ze sklejki , na której to ukazałaś dwa identyczne zdjęcia a trzecie jest z innej perspektywy - średnio to rzetelne .
OdpowiedzUsuńJa nie wierzę w długotrwałe działania takich odżywek ;) Wpis byłby dla mnie o wiele rzetelniejszy gdyby powstawał miesiąc - dwa po odstawieniu odżywki - ciekawe czy efekt byłby tak samo spektakularny jak teraz ;))
Nikt nie musi mi wierzyć ;) A poza tym dwa pierwsze zdjęcia nie są identyczne, no chyba ze twierdzisz tylko po tym, ze mam taki sam kolor oczu i brak makijażu :) Pierwsze zdjęcie zrobione było innym aparatem na którym nie mogłam uchwycić lepszej ostrości. A poza tym, gdy klikniesz w tą sklejkę to może jednak dostrzeżesz jakąkolwiek różnicę ;) Specjalnie dla Ciebie zrobię post po kilku miesiącach po całkowitym odstawieniu :) Ten post jest podsumowaniem kuracji serum, czyli recenzją jak sprawdziła się po kilku miesiącach stosowania. Nikogo nie zmuszam do odwiedzin bloga :) pozdrawiam :)
UsuńTo przykre że nie zależy Ci na byciu rzetelną ;))
UsuńKochana proponuję poczytać ze zrozumieniem ;) Ja nie mówię o identyczności zdjęć pod względem koloru oczu czy makijażu tylko perspektywie - a to chyba kolosalna różnica prawda ? ;))
I nigdzie nie napisałam że różnicy nie ma - a wręcz przeciwnie odsyłam do ostatniego zdania " ... tak samo spektakularny jak teraz " <---
Jeżeli jednak przeszkadzają Ci inne komentarze od zachwytów to może warto zrobić weryfikację komentarzy i takich komentarzy nie udostępniać ;D Ale cóż to za bloggerka, której rzetelność jest pod znakiem zapytania ;) Prawda ? ;)))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAdrianno uważasz że Agnieszka nie jest w stanie sama wybrnąć z tej konwersacji ? Czy jesteś jakimś obrońcą ? Bo nie wiem skąd takie wyrzuty w stosunku do mnie ;D
UsuńA odnośnie bloga - może warto to najpierw sprawdzić ;) Parę razy gościłaś na moim blogu i jakoś nic Ci nie przeszkadzało :D Ups ;]haha
Nikt wzajemnie nie musi się obrażać, więc przestańcie dziewczęta :)
Usuńsuper, że się sprawdził! ja póki co używam regenerum, co prawda od ponad tygodnia, ale juz widze pozytywne działanie tego specyfiku na moje rzesy ;)
OdpowiedzUsuńOoo to super ! A masz wersję z pędzelkiem czy szczoteczką ? :)
Usuńz jednej strony jest pędzelek taki jak u eyelinera, z drugiej taki jak u tuszu do rzęs :) więc full wypas!:D
UsuńAgnieszko ja chciałabym by była pewna jasność ;) Ja bardzo lubię odwiedzać Twojego bloga, piszesz z sensem i przyjemnie tu u Ciebie . I nie bierz tego osobiście bo głownie chodzi mi tu o działanie takich odżywek ;) Bo jest to dla mnie rozwiązanie na krótka metę;) Rzęsy " żyją " około 100 dni ; ) Po tych stu dniach wypadają i działanie odżywki niestety wypada razem z nim ;) Ot cała filozofia ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, dziękuję za konstruktywną krytykę.. ;)
UsuńPrzepiekne rzesy, dlugie, geste i jakie ciemne ! Ostatnie zdj zachwyca, moje nawet pomalowane tak nie wygladaja ;) poza tym masz sliczne oczy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Gdy mam pomalowane rzęsy to podkreślają się krótsze, nadal rosnące rzęski :)
UsuńWiadomo, że efekt przy stosowaniu takich odżywek nie utrzyma się po jej odstawieniu :) Mimo wszystko moim zdaniem warto :)
OdpowiedzUsuńZ odżywką do rzęs jest jak z kremem do ciała - działa, póki się jej używa ;) Ale wg mnie to nie przekreśla tego, że mogą od razu wypaść wszystkie na raz, ale dopóki się jej używa to stymuluje porost rzęs :)
UsuńMiałam ochotę na tą odżywkę ale cena obecnie nie na moją kieszeń.
OdpowiedzUsuńTo polecam odżywkę Alterra albo olejek rycynowy - działają ale trochę na dłuższą metę, jednak jest widoczna różnica w stanie rzęs, a koszt jest na prawdę niewielki :)
UsuńNigdy nie stosowałam takich odżywek, więc jestem ciekawa, jak by się u mnie sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńEfekty naprawdę są niczego sobie ;) Wyraźnie widać, że rzęsy się zagęściły i są dłuższe ;)
OdpowiedzUsuńBardzo geste masz teraz rzęsy :)
OdpowiedzUsuńUżywam jej codziennie od 8 kwietnia :) Zobaczymy co będzie ;) Już widać efekty, mam nadzieję, że też będą podobne do Twoich :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt:) Ja właśnie zaczęłam kurację z odżywką tego typu :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie w końcu jakieś takie serum sprawić, bo patrzę na blogach i zazdroszczę ;))
OdpowiedzUsuńRóżnicę widać gołym okiem :)
OdpowiedzUsuńEfekt widać od razu :)
OdpowiedzUsuńWidać efekt :) Ja niestety jestem niesystematyczna i nie mogę zapuścić przez to rzęs.. wr..
OdpowiedzUsuńUwierz mi, ja też jestem niesystematyczna i to bardzo.. Aplikacja trwa chwilkę i bardzo zależało mi na efektach, więc się pilnowałam :)
UsuńEfekt rewelacyjny. Bardzo mi sie podoba i lubie jak widac gdy cos dziala. Sama chciala bym zrobic cos zeby moje rzesy byly ciut lepsze i chyba sie skusze na ta odzywke.
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Więcej informacji w tym poście http://my-bubbleworld.blogspot.com/2014/06/nominacja-do-liebster-blog-award.html :)
OdpowiedzUsuńsuper efekt :)
OdpowiedzUsuńUżywam ją może od jakiegoś miesiąca i już widzę znaczną poprawę ;))
OdpowiedzUsuńNo nieźle!
OdpowiedzUsuńŚwietne efekty :))
OdpowiedzUsuń