beglossy
Nowości
Recenzje
SUBSKRYPCJA PUDEŁEK - CZY WARTO KUPOWAĆ BEAUTY BOXY? PIERWSZE WRAŻENIE beGLOSSY "WIOSENNA ENERGIA"
środa, 20 kwietnia 2016
Ten wpis uzyskał chyba najdłuższy tytuł ze wszystkich moich opublikowanych artykułów. Dziś chciałam Wam przedstawić zawartość mojego pierwszego beauty boxa - pudełka beGlossy przynależącego do miesiąca kwietnia pod nazwą "Wiosenna energia".. Chcecie wiedzieć co w nim znalazłam i jaka jest moja opinia o tego typu pudełeczkach?
Pudełka o tematyce kosmetycznej są baardzo popularne i nawet ja, dobre 2 lata temu, zamówiłam mój pierwszy egzemplarz - Shiny Box, z którego nie byłam w pełni zadowolona - pamiętam, że była to edycja związana ze sklepem Pewex i PRL. W pudełku znajdował się peeling z Organique z którego bardzo się ucieszyłam, bo produkty tej marki mają fajne składy i są jakościowo dobre, jednak na tym kończy się lista produktów z których byłam zadowolona... Oprócz peelingu trafiłam na cukrowy peeling do ust marki Mariza, zmywacz do lakieru w chusteczkach, cienie w wieżyczce firmy Glazel (w perełkach.. wyobrażacie sobie nabieranie cieniu w perełkach?). Nie wiem czy coś jeszcze znalazło się w pudełeczku, ale byłam z niego potwornie niezadowolona - zapewne peeling Organique mógł kosztować tyle, co całe pudełko niemniej jednak cukrowego peelingu raczej bym nie kupiła - mogę wykonać go w każdej chwili z cukru i miodu, a cienie w perełkach to na prawdę porażka, no chyba, że mogłabym je rozgnieść i potraktować jako cienie sypkie, lecz nie chciałam się z tym bawić.. Prawie 50 zł wydane w błoto, (a nie, przepraszam!) w peeling do ciała.
Od wczoraj w domu czekało na mnie moje pierwsze pudełko beGlossy. Wiedziałam, że w jego wnętrzu znajdę cienie Catrice - był to produkt ujawniony przed wysłaniem paczek i wiadomo było, że któryś z produktów marki Bioderma lub Nuxe również będzie zawartością kwietniowego boxa. Gdy zobaczyłam, że mogę trafić na którąś z marek to bardzo się ucieszyłam, bo nie miałam kontaktu z produktami Biodermy ani Nuxe, a nie ukrywajmy, że produkty tych marek są nieco droższe niż przeciętne kosmetyki z drogerii. Wczoraj, w dniu dostaw, już nie mogłam się doczekać, by zobaczyć zawartość całego pudełka i co nieco podejrzałam na instagramie beGlossy.. :D
A dziś, razem z Wami, otworzę moje pierwsze pudełeczko.. ciekawi? Bo ja bardzo!
Pierwszym produktem, który znalazłam w pudełku były płatki pod oczy Exclusive. Na ulotce z informacjami nie było mowy o wersji płatków z olejem arganowym, ale dostałam je jako gratis, ponieważ pudełko dostałam bezpośrednio od beGlossy do testów. Lubię takie płatki, więc chętnie je zużyję, bo moje oczy często są zmęczone i opuchnięte - nawet nie wiecie ile godzin spędzam przed komputerem, tabletem i telefonem.. A co piszą o hydrożelowych płatkach pod oczy z ekstraktem z pereł?
beGlossy przygotowało też dla Was rabat -20 zł przy zamówieniu pakietów - 3, 6 lub 12-o miesięcznych. Wystarczy wpisać kod tbg20AGNIESZKA który zmniejsza sumę o 20 zł przy zamówieniu do końca kwietnia :)
A dziś, razem z Wami, otworzę moje pierwsze pudełeczko.. ciekawi? Bo ja bardzo!
Pierwszym produktem, który znalazłam w pudełku były płatki pod oczy Exclusive. Na ulotce z informacjami nie było mowy o wersji płatków z olejem arganowym, ale dostałam je jako gratis, ponieważ pudełko dostałam bezpośrednio od beGlossy do testów. Lubię takie płatki, więc chętnie je zużyję, bo moje oczy często są zmęczone i opuchnięte - nawet nie wiecie ile godzin spędzam przed komputerem, tabletem i telefonem.. A co piszą o hydrożelowych płatkach pod oczy z ekstraktem z pereł?
Zastosuj je na skórę pod oczami, a natychmiast zauważysz efekt wygładzenia i rozświetlenia. Innowacyjna hydrożelowa formuła, oparta na odmładzającym ekstrakcie z perły, pomoże Ci zredukować nieestetyczne obrzęki i cienie pod oczami. Zawierają składniki aktywne, takie jak wyciąg z pereł oraz betaina.Kolejnym produktem pełnowymiarowym jest balsam Carmex w wersji limonkowej. Lubię te produkty do ust i chętnie zużyję. Mam wersję miętową w tubce i wersję granatową w sztyfcie.
Jeden z najbardziej lubianych produktów do ust! Nawilża i regeneruje popękane usta, nadaje im zdrowy wygląd. Chłodzi, daje uczucie świeżości i lekkości. Zawiera filtr przeciwsłoneczny SPF 15.Czas na ujawnioną paletkę Catrice nazwaną "100, F'rosen Yoghurt". Bardzo lubię odcienie brązów, beżu i delikatnych róży, więc z kolorystyki jestem zadowolona. Nie miałam jeszcze nigdy cieni tej firmy, więc w sumie nie wiem czego się spodziewać, ale jak na razie podoba mi się wykonanie paletki z twardego i (chyba) porządnego plastiku. Nie wiem czy paletka znajduje się w sprzedaży regularnej w drogeriach, więc jeśli ktoś wie, to napiszcie proszę w komentarzu :)
Pastelowy kwartet, dzięki któremu stworzysz lekki, świeży makijaż oka. Znajdziesz tu kombinację antycznego różu i odcieni mrożonego truskawkowego jogurtu. Paletka obejmuje zgrane cienie w ramach jednej gamy kolorystycznej. Ich połączenie sprawi, że Twój makijaż będzie subtelny i naturalny. To również idealna baza do wykonania makijażu pełnego kolorów!Jedynym miniaturowym produktem z pudełka jest szampon witaminowy marki -417. Nie mam pojęcia co to za firma, ale pojemność 40 ml wykorzystam na pewno.
Oparty na naturalnych składnikach aktywnych takich jak minerały z Morza Martwego, energizujące wit. A,B,C,E i F, wyjątkowe wyciągi roślinne z rumianku, papai, wanilii i aloesu. Sprawi, że Twoje włosy będą zdrowe, mocne i lśniące. Skutecznie oczyści, nie powodując podrażnień, a jednocześnie nawilży skórę głowy oraz Twoje włosy.Ostatnim produktem - perełką całego pudełka - jest pełnowymiarowy krem nawilżający, wygładzający i rozświetlający - Hydrabio Perfecteur SPF 30 marki Bioderma. Niesamowicie cieszę się z tego kremu, bo mój ostatni ulubieniec - krem nr 1 z Fitomedu dobił dna po tym, gdy zaczęłam go nałogowo zużywać na wszystkie suche partie ciała..
Nowość marki Bioderma! Intensywnie i na długo nawilży Twoją skórę oraz przywróci jej blask. Ukryje drobne zmarszczki i niedoskonałości. Zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry i chroni przed promieniowaniem UV.A tak prezentuje się całość pudełka - nieźle co? Nie ukrywam, że krem z Biodermy góruje nad innymi produktami, ale pudełko zwróciło się na pewno z nawiązką - jego koszt to 49 zł, choć w subskrypcji kosztuje troszkę mniej. Cieszę się, że nie ma tutaj produktów niepotrzebnych, a marki są dosyć różnorodne i nie ma produktów przeznaczonych do higieny, jak np. pasty do zębów czy dezodoranty, które wg mnie nie są zbyt pożądanymi produktami w pudełkach po których spodziewamy się produktów typowo kobiecych, urodowych. Ja jestem z tego pudełeczka bardzo zadowolona :) Jeśli chcecie poczytać coś więcej o produktach to zapraszam bezpośrednio na stronę beglossy.pl
beGlossy przygotowało też dla Was rabat -20 zł przy zamówieniu pakietów - 3, 6 lub 12-o miesięcznych. Wystarczy wpisać kod tbg20AGNIESZKA który zmniejsza sumę o 20 zł przy zamówieniu do końca kwietnia :)
Lubicie takie niespodziankowe pudełka?
Jak podoba się Wam kwietniowa wersja?
A może same coś subskrybujecie? Piszcie koniecznie ♥
Zapraszam do dyskusji: