Makijaż
Recenzje
Kat Von D Shade + Light Contour Palette - paleta do konturowania | Czy warto ją kupić?
piątek, 29 września 2017
Kat Von D to chyba największa i najgłośniejsza nowość wprowadzana do polskiej Sephory. Jednym z najbardziej pożądanych produktów tej marki jest paleta do konturowania zawierająca 6 pudrów - jasnych, przeznaczonych do rozjaśniania wybranych obszarów twarzy oraz ciemnych do tytułowego konturowania, a więc przyciemniania. Dziś wstępna recenzja - pierwsze wrażenie - dająca Wam zarysy tego czy warto wydać na nią prawie 200 zł czy też nie.
Nowości na rynku zawsze opatrzone są pewnymi łatkami, a szczególnie te, które nie są naszych rodzimych marek. Niektórzy od razu krytykują je, ot tak, z zasady, bądź uwielbiają tylko dlatego, że inni, ci bardziej "znani" chwalą je bez opamiętania, jednak uważam, że najpierw należy rozpatrzyć ich wady i zalety, by móc rzetelnie ocenić dany produkt. Paleta do konturowania to nie mały wydatek - kosztuje, bagatela, 199 zł na stronie polskiej Sephory i niestety, zniżki -20 % nie obowiązują na produkty Kat Von D.
Paleta zawiera 6 odcieni i właściwie dzieli się na trzy "zestawy". Najjaśniejszy odcień (Lucid) o neutralnej tonacji wraz z odcieniem Sombre tworzą duet przeznaczony dla jasnej, neutralnej karnacji. Najjaśniejszy z pudrów do przyciemniania ma jasny, chłodny odcień brązu wpadający w szarość. Odcień ten nadaje się do typowego konturowania, a więc zaznaczenia kości jarzmowych, nosa. Kolejna kolumna to odcienie nieco cieplejsze od reszty: Lyric to puder o żółtej tonacji oraz odcień Shadowplay o cieplejszym, ale nie pomarańczowym tonie. Odcień Shadowplay nadaje się do ocieplania twarzy i miejsc, które są konturowane. Trzecia, najciemniejsza kolumna składa się z brzoskwiniowego pudru Levitation oraz ciemnego, chłodnego, czekoladowego odcienia Subconscious. Ten ostatni odcień sprawdza się dobrze do zaznaczania konturowania przy ciemniejszych karnacjach.
Jasne odcienie pudrów mają różnią się od siebie, jednak może być to bardziej znaczące w przypadku osób o bardzo jasnej karnacji - na mojej średniej karnacji (na poziomie podkładów NC20 z Mac) te odcienie nie są zbytnio różniące się. Pudry są całkowicie matowe w swej strukturze, choć na skórze dają delikatnie satynowe wykończenie. Dobrze sprawdzają się do "wyczyszczenia" obszaru pod konturowaniem, by uzyskać ostrzejszą linię kości, do rozblendowania nałożonego w zbyt dużej ilości bronzera, czy różu, a także rozjaśnienia łuku brwiowego. Poza tym, używam ich do rozjaśnienia obszaru pod oczami, jednak tylko po wcześniejszym przypudrowaniu tej okolicy. Same nie nadają się do zagruntowania podkładu czy korektora, gdyż po kilku godzinach puder mocno osiada na skórze i jest widoczny.
Czy paleta Kat von D ma wady?
Pudry mają jedwabistą formułę, ale kruszą się, pylą i to tak dosyć mocno, co wpływa oczywiście na szybsze zużycie produktów. Zarówno wadą jak i zaletą jest dobór odcieni - według mnie odcienie przeznaczone są głównie dla osób o średniej karnacji, gdyż osoby o bardzo jasnej karnacji będą mogły zużyć jedynie 2/6 pudrów. Paletę polecałabym osobom, które zajmują się makijażem, bądź planują się nim zajmować w przyszłości. Nie poleciłabym tej palety osobom, które zaczynają swoją przygodę z makijażem, gdyż osoby początkujące będą miały trudności z dozowaniem kolorów. Dużym plusem jest obecność tylu produktów w jednym i przeliczając koszt przez ilość, wychodzi nieco ponad 33 zł za puder, choć gramatura nie jest taka sama (jasne pudry: 2,3g; ciemne pudry: 4,5 g), porządne wykonanie - ciężkie, solidne, opakowanie wykonane z dobrej jakości kartonu oraz obecność lusterka. Ale największym plusem tego produktu jest jego rozcieranie i nie tracenie przy tym nasycenia koloru! Już niewielka ilość pozwala na widoczne podkreślenie konturu bez utraty odcienia. Poza tym żaden z odcieni po roztarciu nie powoduje uwidocznienia czerwonych tonacji.
Jeśli jesteś początkująca i szukasz ładnego odcienia do ocieplenia skóry, który występuje w duo wraz z delikatnym, szampańskim rozświetlaczem to musisz sprawdzić ⇨ TEN zestaw do konturowania.
Czy warto wydać 200 zł na paletę? Nie będę głosić wszem i wobec "musisz ją mieć!", czy "bez niej Twoja kolekcja kosmetyków będzie niekompletna", bo gdy wiesz, że nie zużyjesz wszystkich produktów to jej kupno nie ma najmniejszego sensu. Jeśli szukasz paletki 6 w 1, gdy jesteś wprawiona w rozcieraniu produktów to polecam. Sprawdź pigmentację i odcienie tej palety w Sephorze by przekonać się czy na pewno jej potrzebujesz.
Lubicie recenzje typu "pierwsze wrażenie"?
Co sądzicie o produktach Kat von D?
Zapraszam do dyskusji: