WAKACYJNA KOSMETYCZKA

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Czas spakować walizki, wymarzone wakacje nadciągają! :) Chciałam stworzyć ten post, by mieć zaplanowaną ilość rzeczy, którą zabiorę. Niestety miejsce w walizce jest ograniczone, a ja nie chcę pakować zbędnych produktów. Oglądałam już wiele postów odnośnie wakacyjnych kosmetyczek, jednak tą która była dla mnie w pewnym stopniu inspiracją, to kosmetyczka Optymistyczne-dni :)



Ziaja - zdecydowałam się na kupienie kremu mikrozłuszczającego oraz pasty z najnowszej serii z liśćmi manuka. Tonik zwężający pory zostawiam w domu :) Nie mogę powiedzieć słów wstępu odnośnie tych produktów, ponieważ zostały kupione dopiero wczorajszego dnia, ale nie ukrywam, że wiążę z nimi ogromne nadzieje :) Płyn micelarny 3w1 z Ganiera posłuży mi do demakijażu oczu i twarzy oraz do tonizowania. Woda termalna La Roche-Posay przyda się dla ochłody w gorące dni!
Dla ochrony przeciwsłonecznej, zabieram mleczko do opalania spf 20 z Dax oraz krem do twarzy z filtrem spf 50 tej samej firmy. Miałam plany kupna filtru z Biodermy lub Vichy, Capital Soleil jednak powyższe kosmetyki zostały z poprzednich wakacji, więc trzeba je zużyć ;) Na wakacje zabieram również malinowe masełko The Body Shop oraz spray Sunozon z panthenolem.
Do zastosowania na włosy zabieram oliwkę Hipp, którą zarówno olejuję włosy jak i nakładam na wilgotne ciało po kąpieli - szybko się wchłania, natłuszcza i ma świetny skład! Pakuję również granatowy duet Alterry - szampon oraz maskę, który moje włosy uwielbiają pomimo alkoholu w składzie. Nowością jest Loreal Elseve Sun Defense eliksir ochronny - podobno ma filtr UV (tym mnie skusił!). Skład ma nie najlepszy, lekko obciąża suche włosy, jednak chciałabym go wypróbować na końcówki w ekstremalnych warunkach pogodowych.
W kwestii higienicznej zabieram żel pod prysznic Isana o pięknym, cytrusowym zapachu, mini chusteczki nawilżające Babydream, krople HydroBalance, by nawilżyć oczy. Nie mogło zabraknąć również mini pianki do depilacji Isana, a także ostatnio ulubionego antyperspirantu Rexona Invisible w sztyfcie. Antybakteryjny żel do rąk sprawdzi się w każdej sytuacji!
Nie chcę szaleć z makijażem podczas wyjazdu, zabieram jedynie najpotrzebniejsze rzeczy. Nie biorę ze sobą kremu BB, ponieważ chcę się opalić, również delikatnie twarz, więc stosunkowo jasny podkład nie pasowałby do brązowego ciała. Makijażowa kosmetyczka zawiera puder ryżowy Paese, korektor rozświetlający Catrice, maskarę Volume Million Lashes, So Couture, zalotkę z Rossmanna, paletkę do konturowania Sleek w odcieniu light, pędzel (wielofunkcyjny) Hakuro H21 oraz masełko Nivea.
Zabieram ze sobą oczywiście szczoteczkę do zębów, pastę, szczotkę do włosów, waciki, jednorazówki, perfumy Yves Rocher Flower Party oraz perfumowaną mgiełkę do ciała Avon Celebre, których nie umieściłam w tym zestawieniu.

A Wy jesteście przed czy już po wakacyjnych wyjazdach ? :)

Wpisy, które mogą Cię zainteresować:

Zapraszam do dyskusji:

  1. Wiekszosc to same perelki! Ja niestety tak wielu rzeczy wziac ze soba nie moglam. Na szczescie mam pod reka Boots and Superdrug, wiec nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa kosmetyczka :) ja jestem już po dwóch wyjazdach, ciekawe czy jeszcze jakiś się trafi ;) baw się dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  3. same potrzebne rzeczy, puder ryżowy z Paese bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go lubię! To jedyny puder którego regularnie używam :D

      Usuń
  4. Ładną masz tą kosmetyczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Rozsądek wygrał nad "zawsze się przyda" :D Poza tym trzeba zostawić troszkę miejsca na pamiątki i być może jakieś nowe kosmetyki :>

      Usuń
  6. dobry zestaw i bardzo ladna kosmetyczka :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dobrze przemyślana kosmetyczka :) Jeśli nadarzy mi się wyjazd to będę wiedziała już kim się zainspirować ;) Sama stosuję niektóre produkty, które tu masz, a inne po Twoich recenzjach czekają na mojej liście przyszłych zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo powyższych kosmetyków i w mojej wakacyjnej kosmetyczce się pojawia :D
    Choćby Isana do golenia, pod prysznic, a także woda termalna LRP i filtr dax sun. A Ziaję i jej nową wersję dopiero poznaję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My kobity! :D Ja też ją poznaję i mam nadzieję, że się nie rozczaruję :)

      Usuń
  9. Ja póki co nie mam urlopu , nie mam wakacji ;( więc nie muszę się nigdzie pakować ; ( buu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, zrób sobie wycieczkę w jakieś fajne miejsce w weekend - to też można nazwać urlopem :)

      Usuń
  10. nie ma to jak woda termalna w upaly :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietny wpis i same super kosmetyki, ktorych Ci w wiekszosci zazdroszcze ;) udanego wyjazdu ;);*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee tam, chyba nie ma czego zazdrościć :)) Dziękuję bardzo :*

      Usuń
  12. Fajne zestawienia!
    Ja zawsze staram się spakować w mini opakowania, żeby jak najmniej mi zajęły kosmetyki miejsca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam zamiar przelać płyn micelarny, by nie zajmował zbyt wiele cennego miejsca w walizce :D

      Usuń
  13. Muszę wypróbować te nowe produkty Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. przed więc Twoj post bardzo mi się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ! Skoro jeszcze przed to udanych wakacji :)

      Usuń
  15. Chyba wszystko co potrzeba znajduje się w Twojej kosmetyczce :) Widzę tutaj sporo znajomych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są to jakieś wyszukane kosmetyki, ale myślę, że tyle rzeczy mi starczy :))

      Usuń
  16. właśnie testuje tą paste z Ziaji i mam ochote na żel :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam ochotę na żel, ale postanowiłam, że wykończę to co mam w domu i dopiero będę mogła go kupić. Oszczędność przede wszystkim, haha :D

      Usuń
  17. Bardzo fajny skład wakacyjnej kosmetyczki ;) Życzę udanego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Mam nadzieję, że to będzie mile spędzony tydzień :)

      Usuń
  18. To malinowe masełko musi być boskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie nawilża, natłuszcza, pachnie jak malina połączona z zieloną herbatą. Trochę rozczarowałam się zapachem, ale nadal jest świeży i dosyć słodki :)

      Usuń
  19. Mój największy wyjazd to ten przeprowadzkowy, więc będę mogła, a nawet musiała zabrać ze sobą wszystkie swoje kosmetyki ;)

    Rozsądnie przedstawia się Twoja wyjazdowa kosmetyczka, część z Twoich produktów też bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia podczas przeprowadzki ! Ja zresztą też się niedługo przeprowadzam, ale na studenckie mieszkanko, więc też będę musiała gdzieś upchnąć moje kosmetyki :D

      Usuń
  20. Bardzo mi miło, że w jakimś stopniu Cię zainspirowałam i wspomniałaś o mnie ;) Podoba mi się zawartość Twojej wyjazdowej kosmetyczki. Krem na noc z Ziaji mam, na wakacje go nie zabierałam, ponieważ już i tak dużo wzięłam i kosmetyczki nie chciały się domknąć ;). Jestem ciekawa co o nim sądzisz, daj znać, jak już go dobrze przetestujesz. Oj, to malinowe masełko mi się marzy - kocham maliny ;)). Z Alterry miałam miniaturkę (odżywkę). Pianki do golenia nie zabierałam, bo podkradałam chłopakowi ;). Antybakteryjny żel do rąk u mnie dobrze się sprawdził i bardzo się cieszę, że go zabrałam, gdyż w ekstremalnych warunkach uratował mi życie :P. Podziwiam Cię, że wzięłaś minimum z kolorówki i to same niezbędne rzeczy. Ja zabrałam trochę więcej, ale raczej wszystkiego używałam, no może zrobiłam sobie przez dwa czy trzy dni odpoczynek od cieni do powiek (bez których nie mogę żyć :D). Muszę wreszcie wypróbować ten puder ryżowy z Paese.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na krem i resztę serii przeznaczę osobny post, bo choć używam ich krótko to myślę, że będzie o czym pisać :D Ja też uwielbiam zapach świeżo zerwanych malin i niestety trochę się rozczarowałam - masełko ma zapach mixu malin z zieloną herbatą, niestety nie ma nut zapachowych "czystej" maliny :( Dzięki Tobie wpadłam na pomysł, że wcale nie muszę brać pianki - posłużę się pianką mojego mężczyzny :D ! Jakoś nie lubię malować się na wyjazdach czy wycieczkach, bo nie chcę spędzać zbyt dużo czasu przed lustrem oraz słowa "no już wystarczy Ci, ładnie wyglądasz" z którymi też trzeba się liczyć :D Puder jest fajny, trzyma makijaż i błyszczącą skórę w ryzach przez pół dnia :)

      Usuń
  21. No i w sumie bardzo rozsądne i praktyczne rzeczy wybrałaś.
    A powiedz mi zadowolona jesteś z pędzla Hakuro? :)

    Ps. Po przeczytaniu Twojego komentarza i tak wybrałam się na ten spacer bo u mnie na osiedlu nie padało i jak tylko wyszłam zaczęło lekko kropić, ale ostro szliśmy dalej, no i się tak rozpadało, że masakra :D Oczywiście biegliśmy do domu i tyle się naoglądałam gwiazd :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zadowolona ! Świetnie mi się nakłada nim bronzer i rozświetlacz :) Ma milutkie, mięciutkie włosie, które po kilku praniach ani razu nie wypadło, cena też przystępna (coś ponad 20 zł) więc polecam :) No właśnie przeczytałam Twoją odpowiedź, że padało, a szkoda :( Niestety caaaały czas pada. A z którego rejonu świętokrzyskiego jesteś? Bo ja okolice Włoszczowy/Jędrzejowa, tak po środku :)

      Usuń
    2. Właśnie się zastanawiam nad pędzlem do różu i niektóre są tak trochę ścięte jak Twój a niektóre owalne. Skłaniam się ku owalnemu, choć dużo osób chwali właśnie to skośnie ścięte. A zobaczymy pewnie kupię i tak ten który będzie korzystniejszy cenowo :)

      Ja mieszkam w Kielcach na Osiedlu Świętokrzyskim :) Takie w sumie już obrzeża Kielc :) Choć przerobiłam już mnóstwo innych mieszkań. Ale mam nadzieję, że tu na tym osiedlu zostanę na dłużej. :)

      Usuń
  22. Moje wakacje w tym roku spędziłam niestety w domu :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo fajny post! :) Nadrabiam je, bo świetny blog prowadzisz :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Woda termalna to u mnie podstawa :) Bardzo lubię też ten płyn micelarny z Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Moja wakacyjna kosmetyczka zawiera każdego roku te same produkty - szminkę nawilżającą oraz tusz do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń

Like us on Facebook

Flickr Images

.